Hej wszystkim!
Na samym wstępie chciałabym was przeprosić za moją nieobecność. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że przez ostatnie dwa miesiące w moim życiu działo się naprawdę dużo rzeczy. W ramach rekompensaty, przygotowałam dla was małe podsumowanie.
W ostatnim poście opowiadałam wam o dwóch sesjach w których miałam przyjemność brać udział. Szczerze powiedziawszy, jeszcze ostatnio planowałam poświęcić im osobny post, ale teraz wydaje mi się to bezsensowne. Dlatego też, odsyłam was na swojego instagrama ---> TUTAJ i TUTAJ.
Następna sprawa - kolejna sesja
KLIK ! Tym razem miałam przyjemność pozowania w szkole wizażu Face Art. Bawiłam się niesamowicie. Jeszcze w ten sam dzień zaraz po zdjęciach wróciłam do domu, skąd razem z mamą udałyśmy się na pociąg do Sopotu i rozpoczęłyśmy nasz weekend majowy. Zdjęcia z wyjazdu również możecie zobaczyć na moim instagramie ---->
TUTAJ i
TUTAJ
Bez zbędnego zanudzania was, przechodzę do ostatniej - wydaję mi się najciekawszej i najbardziej niespodziewanej rzeczy jaka przytrafiła się w moim szesnastoletnim życiu - wybory Miss Małopolski 2019. Już tłumaczę jak to wszystko się zaczęło. Osobiście nie jestem typem osoby o ogromnej pewności siebie dlatego też, nigdy nie śmiałabym przypuszczać, że kiedykolwiek wezmę udział w konkursie tego typu. Wysłałam swoje zgłoszenie do castingu online za namową koleżanki, której jestem niesamowicie wdzięczna. Bo wiem, że gdyby nie ona nie miałabym okazji przeżyć jednego z najlepszych wieczorów w swoim życiu. Kilka dni po wysłaniu swojego zgłoszenia otrzymałam e-maila z zaproszeniem na casting stacjonarny. Po niecałym miesiącu, będąc na majówce w Sopocie dowiedziałam się, że jestem w gronie finalistek, a 26 maja podczas gali finałowej został mi przyznany tytuł 1 wicemiss Małopolski Nastolatek 2019.
Nie dzielę się tym z wami dlatego, że chcę się z tym w jakiś szczególny sposób odnosić, wręcz przeciwnie. Chciałabym po prostu pokazać wam na swoim przykładzie, że często wydaje nam się, że nie jesteśmy wystarczająco dobre żeby móc coś zrobić, przez co odpuszczamy. Dlatego też, na samym końcu pragnę przekazać wszystkim dziewczynom, że możemy osiągnąć naprawdę wiele rzeczy i najczęściej największą przeszkodą stojącą na naszej drodze jesteśmy my same. Pamiętajcie o tym, że możemy osiągnąć znacznie więcej niż mogłybyśmy przypuszczać.
Kilka zdjęć z gali:
TUTAJ i
TUTAJ
Zostawiam was z kilkoma zdjęciami z ostatnich dni i życzę udanego tygodnia!
Buziaki, Faustyna